Priceline.com naprawdę na plusie

Priceline.com, które jeszcze pół roku temu przeżywało kłopoty, jako jedna z nielicznych firm internetowych osiągnęło zyski według tradycyjnych standardów księgowych.

“Odrodzenie” Priceline.com nastąpiło dzięki gwałtownemu i nieoczekiwanemu wzrostowi spredaży. W II kw. br. jej wartość wyniosła 364 mln USD, znacznie przekraczając prognozowane wcześniej 301 mln USD.

Poprzednio zbliżony poziom sprzedaży Priceline.com osiągnęło rok temu. Potem jednak sprzedaż stopniowo spadała, by w IV kw. ub. roku osiągnąć 228 mln USD. Jak obrazowo opisał analityk Merrill Lynch, firma przez blisko 9 miesięcy stała nad grobem i udzielono jej nawet ostatniego namaszczenia, ale teraz trenuje już przed maratonem.

Zyski Priceline.com wyniosły 11,7 mln USD, albo 5 centów na akcję, czyli 1,5 centa więcej niż prognozowali analitycy. Kwota ta nie uwzględnia jednak 5,4 mln USD, które firma przeznaczyć musi na odprawę dla byłego szefa - Daniela H. Shulmana. Wydatki własne Priceline.com spadły o 16% w stosunku do II kw. ub. roku I wynosiły 50,2 mln USD. Według standardowych zasad księgowości (G.A.A.P.), Priceline zarobiło 2,8 mln USD. Rok wcześniej w tym samym okresie firma poniosła stratę w wysokości 11,7 mln USD.

W przypadku firm internetowych, których finanse były oceniane w sam ten sposób, jedyną dochodową był eBay. W poprzednich latach zyski osiągało także Yahoo!, jednak po załamaniu rynku reklamy internetowej firma ponosi stratę. Według standardu G.A.A.P straty poniosły także dobrze rozwijające się Travelocity oraz Expedia - dotcomy turystyczne.

<i>Źródło: The New York Times</i>