Czekając na umowę

Przedłużają się negocjacje Vivendi Universal z Elektrimem. Chociaż nikt nie wątpi, że porozumienie zostanie sfinalizowane, to kurs holdingu spada.

"Ze względu na skomplikowany charakter umowy" porozumienie Elektrimu z Vivendi nie zostało sfinalizowane zgodnie z planem, tzn. w dniu wczorajszym. Przedstawiciele Elektrimu nie potrafię stwierdzić, kiedy to nastąpi. "Nie wiem, czy to kwestia 1 czy 12 godzin" - mówiła IS jeszcze wczoraj rzecznik Elektrimu Ewa Bojar. Kontrahenci nie ustalili ostatecznego terminu zawarcia porozumienia, ale wyrażają wolę, "aby stało się to jak najszybciej".

Ostatnie wydarzenia związane z Elektrimem: zawarcie porozumienia z Eastbridge, wycofanie przez Vivendi pozwu z sądu arbitrażowego zdaniem analityków świadczą, że tym razem niespodzianek nie będzie. Mimo to giełda reaguje na przeciąganie negocjacji spadkiem cen akcji Elektrimu. Tylko dzisiaj straciły one blisko 6% i są jednymi z bardziej wyprzedawanych blue chip na warszawskim parkiecie. "Naszym zdaniem Elektrim najprawdopodobniej otrzyma obiecane przez stronę francuską pieniądze. Przyjmujemy, że w interesie koncernu Vivendi leży szeroko rozumiana wiarygodność, która wyrażać się powinna w dotrzymywaniu stosownych postanowień umownych. Jeżeli Francuzi nie wypełnią uzgodnionych wcześniej warunków to tym razem najprawdopodobniej Elektrim pozwie Vivendi i zapewne wygra ten ewentualny spór" - napisali w dzisiejszym komentarzu analitycy Domu Maklerskiego Banku Śląskiego. "Sądzimy, że w tej chwil w cenę akcji wliczone jest dojście do skutku umowy" - oceniali analitycy Elimaru.

Zgodnie z listem intencyjnym Vivendi kupi od Elektrimu spółki teleinformatyczne w zamian za 489 mln EUR i udzieli 100 mln EUR pożyczki.