Pomyłka, czy plagiat?

Internet Designers oskarżyło Businessman Magazine o bezprawne wykorzystanie wzoru reklamowego listu elektronicznego.

Zdaniem przedstawicieli Inernet Designers (ID) Businessman Magzine (BM) skopiował i przetworzył wzór listu HTML, który ID przygotowało na potrzeby akcji promocyjnej miesięcznika Forma. "Mailing, w liczbie ok. 100 tys., był rozsyłany do użytkowników Interii" - wyjaśnia Marcin Chmielarz z ID. - "Niedługo potem w innym mailingu reklamowym tego portalu natknęliśmy się na reklamę BM. Naszą uwagę zwrócił nagłówek listu: Forma, który nijak miał się do treści reklamy BM. Analiza kodu HTML potwierdziła nasze przypuszczenia, że przywłaszczono sobie naszą pracę." W kodzie pojawiały się wyrazy związane z akcją promocyjną Formy, a nie BM; także układ znaczników w obu listach był taki sam. "Szanse, aby było to wynikiem przypadku są bardzo niewielkie" - uważa Marcin Chmielarz. Niezależni informatycy uważają jednak, że nie jest to nieprawdopodobne. "Wystarczy na przykład, aby dwóch webmasterów korzystało z tego samego edytora HTML" - ocenia jeden z nich.

BM rozwiało jednak wątpliwości, przyznając, że zarzuty ID są zasadne. Przedstawiciele BM usprawiedliwiają się, że w fakcie wykorzystania materiałów pochodzących z mailingów Interii nie widzieli niczego zdrożnego. Jednak zdaniem prawników domu mediowego, postępowanie BM stanowi naruszenie praw autorskich. "Ponieważ jesteśmy firmą medialną zależy nam na nagłaśnianiu takich spraw, jako że ochrona praw autorskich w Internecie jest trudną sprawą. Nie zależy nam na żadnych drastycznych krokach przeciw BM, wystarczą zwykłe przeprosiny" - mówi Marcin Chmielarz. BM wyraził ubolewanie "z powodu zaistniałej sytuacji".