Arena broni się i kontratakuje

Dzień przed zamknięciem book-buildingu wokół Areny zrobiło się bardzo głośno. Tym razem z powodu negatywnej rekomendacji i nieścisłości wykrytych w prospekcie emisyjnym. Zarząd odpiera ataki, które tłumaczy złośliwością konkurencji.

Arena nie zgadza się ze stanowiskiem, Onetu, Wirtualnej Polski i Interii, które zarzucają warszawskiemu portalowi zawyżanie liczby swoich stałych użytkowników. W prospekcie emisyjnym spółka podała, że jest ich milion, co dawało Arenie drugie, po Onecie miejsce w tej klasyfikacji. Trzeci portal, Wirtualna Polska, miał także milion zarejestrowanych internautów, zaś kolejny, Interia, 300 tys. We wspólnym oficjalnym oświadczeniu trzy konkurencyjne wobec Areny portale stwierdziły, że 20 kwietnia Onet informował o posiadaniu 1,6 mln stałych użytkowników, Wirtualna Polska - 1,29 mln (co jest potwierdzone przez audytora - KPMG), a Interia - 721 tys. Dodatkowo „wielka trójka” zarzuca Arenie nieuczciwe zawyżenie liczby stałych użytkowników poprzez dodanie do niej użytkowników popularnego programu Gadu Gadu, którego właściciela – firmę SMS-Express - portal dopiero przejmie w najbliższym czasie.

Drugi zarzut ma raczej kruche podstawy. Portal w prospekcie nie ukrywa informacji o zsumowaniu liczby użytkowników, choć trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby dostrzec, co oznacza gwiazdka umieszczona przy słupku z oglądalnością Areny. „To normalnie przyjęte zwyczaje. Ponadto, po uruchomieniu E-connections, zakupie Ennovations i SMS-Express zaczniemy formalnie traktować Arenę jako grupę kapitałową, co jednak w praktyce czynimy już dziś” – tłumaczył Rafał Plutecki. Przypomniał też, że na początku działalności Interia zaliczała do swoich stałych użytkowników osoby posiadające konta w poczcie.fm, która należała do radia RMF. „Informację o zmianie liczby stałych użytkowników przesłaliśmy 31 maja w raporcie bieżącym, jako korektę do prospektu emisyjnego" – dodał Rafał Plutecki. Ale inwestorzy w biurach maklerskich erraty do prospektu już nie otrzymali.

Kolejny cios w trakcie emisji Arena otrzymała od Beskidzkiego Domu Maklerskiego. BDM w swojej rekomendacji odradza kupno walorów Areny w przedziale 4,2–5 zł, gdyż uważa, że to zbyt wysoka cena. „Ta rekomendacja spadła na nas jak grom z nieba. W przypadku rekomendacji wydanych przez CDM Pekao, Wood & Company, czy BRE zanim ujrzały one światło dzienne byliśmy wprost bombardowani pytaniami przez analityków. Tymczasem przedstawiciel BDM nie kontaktował się z nami ani razu” – obrazowo przedstawił sytuację Rafał Plutecki. Tę rekomendację odebrał jako brak profesjonalizmu analityka BDM, ale wyraził też gotowość spotkania się z przedstawicielami biura i chęć wyjaśnienia wątpliwości. Smaczku sytuacji dodaje fakt, że to właśnie BDM niedawno wprowadzał na parkiet konkurenta ArenyHogę, której papiery wycenił na 5,5 zł za walor.

Taki szum, szczególnie w przededniu zakończenia procesu budowania księgi popytu może zaskakiwać. Oznacza bowiem, że albo konkurenci zrobili Arenie niemiłą niespodziankę, albo sam portal ma kłopoty ze sprzedaniem swoich akcji i stara się zwrócić na siebie uwagę mediów oraz inwestorów. „Jesteśmy optymistami i nie obawiamy się o losy emisji. Zauważyliśmy duże zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych. Spodziewamy się nawet małej nadsubskrypcji” – powiedział Rafał Plutecki. Dodał też, że główny udziałowiec ArenyCentraEuropa.com nie weźmie udziału w emisji, gdyż „nie widzi takiej potrzeby”.

Termin składania deklaracji zakupu walorów Areny upływa 8 czerwca.