Rząd nie stworzy nowej gospodarki

George W. Bush, który zostanie następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, uważa, że władze państwowe powinny jak najmniej ingerować w rozwój przedsiębiorstw nowej gospodarki.

Po długich przeliczeniach każdego oddanego głosu i dyskusjach co należy uznać za dziurkę w biuletynie wyborczym, Al Gore postanowił wycofać się z walki o prezydenturę. Zwłaszcza, że w ostatnich tygodniach ta walka zaczęła przypominać szukanie ostatniej deski ratunku. Następnym, 43. prezydentem USA zostanie więc republikanin George W. Bush.

Główną cechą podejścia Busha do nowych technologii jest stara protestancka zasada – praca, praca i jeszcze raz praca. „Gubernator Bush rozumie, że to ludzie swoją ciężką pracą tworzą Nową Gospodarkę, nie rząd” – czytamy w pierwszym zdaniu zwycięzcy w części jego serwisu, poświęconej nowym technologiom. Zdaniem Busha, rząd powinien wspierać rozwój nowych technologii poprzez obniżanie podatków, wspierając inwestycje oraz promując szkolnictwo. Jednak to wsparcie nie powinno odbywać się na drodze ingerencji w funkcjonowanie rynku – podstawą rozwoju mają być prywatne przedsiębiorstwa. Nowy prezydent zamierza także działać na rzecz przyciągnięcia do swojego kraju jak największej liczby zagranicznych specjalistów poprzez zwiększenie limitów na przyznawane wizy z prawem do pracy (H-1B). Z konkretnych obietnic można wymieć na przykład to, że Bush zamierza przeznaczyć co roku 400 mln dolarów na stworzenie lokalnych centrów technologicznych, których ma powstać dwa tysiące w całym kraju.

Podczas kampanii wyborczej gubernator Texasu nie poświęcił zbyt wiele uwagi nowym technologiom. Jednak jego witryna internetowa już w maju cieszyła się dwukrotnie większym zainteresowaniem niż wyborcze strony www należące do głównego rywala. Choć Gore wydał na kampanię w Internecie prawie dwa razy tyle co Bush, darowizny na jego rzecz zadeklarowane przez serwis były o jedna trzecią niższe. Tymczasem Bush Internetowi poświęcił zaledwie kilkadziesiąt akapitów w swoim serwisie. Gore zaś umieścił w swoim sporo informacji, łącznie z projektem utworzenia rządu on-line.