Uznaliśmy, że dial-up to dobry biznes

O planach spółki E-Connections, zawiązanej przez Arenę.pl i Tel-Energo, rozmawiamy z jej prezesem Wojciechem Pluteckim.

Skąd się wziął pomysł żeby świadczyć bezpłatne usługi dostępu do Internetu drogą dial-up przez numer dostępowy?

Na rynku wciąż brakuje firmy, która stanowiłaby równowagę dla naszego największego operatora. Mimo wielu deklaracji różnych firm nic się nie zmienia. Myśmy z kolei uznali, że usługi typu dial-up to dobry biznes.

Dostęp ma być darmowy. Klienci będą płacili za połączenia lokalne, ale te pieniądze pójdą do TP S.A. Na czym więc zarobi firma?

Mamy umowy międzyoperatorskie, które nam zagwarantują wpływy. Na razie jednak nie mogę podać żadnych szczegółów. Będzie też tak zwana wartość dodana – outsourcing, e-commerce, na których także zarobimy. Oczywiście nie spodziewamy się zysków od razu, ale za kilka lat zaczniemy zarabiać.

W jaki sposób E-Connection chce konkurować z TP S.A., która ma praktycznie monopol na usługi typu dial-up?

Jakość usług świadczonych przez TP S.A. wciąż pozostawia wiele do życzenia. Nasze technologie będą na wyższym poziomie, będziemy mogli więc zaoferować lepszą jakość usług. Liczymy też, że klienci, zniechęceni choćby wolną transmisją danych czy problemami z dodzwonieniem się, przyjdą do nas. Zrobią to choćby po to, by wypróbować nasze usługi, zwłaszcza że cena nie będzie wyższa. Poza tym będą też dodatkowe usługi – mamy zamiar zaoferować m.in. telefonię internetową. Będą też programy lojalnościowe, przekładające się na wymierne korzyści materialne.

Czy usługi będą dostępne w całej Polsce?

Na początku roku, kiedy wystartujemy z ofertą, będziemy działać tylko na terenie Warszawy. Ale już w ciągu pierwszego kwartału uruchomimy inne węzły dostępowe i usługa będzie świadczona w całym kraju.