E-biznes od kuchni: Filmweb.pl

Czy można zarabiać na serwisie, którego treść tworzą internauci? O ile zadba się o jakość tej treści - jak najbardziej. Filmweb.pl, najpopularniejszy polski serwis dla miłośników filmu, w ponad 90% budują jego użytkownicy. Wartościowa treść i duża społeczność już od kilku lat przyciągają reklamodawców, dzięki którym Filmweb ze strony hobbistycznej mógł się przekształcić w przynoszący zyski e-biznes.

Pomysł, aby skatalogować wszystko, co ma jakiś związek z filmem, jest niemal tak stary jak światowa sieć. Internet Movie Database (IMDb), największa internetowa baza filmów i ludzi z branży filmowej, powstawała już na początku lat 90-tych ubiegłego wieku.

W 1989 r. jeden z użytkowników grupy dyskusyjnej rec.arts.movies, Hank Driskill, postanowił stworzyć listę aktorek. Na początku tylko tych o ładnych oczach. Informacje zbierał od innych użytkowników drogą mailową i co jakiś czas publikował na grupie aktualną wersję spisu. W ten sam sposób Chuck Musciano prowadził na rec.arts.movies drugą listę - ranking, w którym można było oceniać filmy w skali od jednego do dziesięciu.

W 1990 r. obie listy zostały połączone w jedną, a na grupie pojawiły się następne - w pierwszej kolejności lista aktorów (mężczyzn) i reżyserów, a później także spis nieżyjących ludzi filmu. Aby ułatwić innym dostęp do informacji, Col Needham opublikował w październiku 1990 r. zbiór skryptów do przeszukiwania istniejących list, które już wtedy zawierały łącznie około 23 tys. wpisów.

Przez następne trzy lata baza była sukcesywnie poszerzana o nowe kategorie informacji, zyskała e-mailowy interfejs do wyszukiwania (interfejs nadal działa!), aż w końcu została przekształcona w stronę WWW, którą umieszczono na serwerach Uniwersytetu w Cardiff (Walia).

E-biznes od kuchni: Filmweb.pl

IMDb.com - największy internetowy serwis filmowy

Dwa lata później, w 1995 r. "baza filmowa rec.art.movies", bo tak nazywał się pierwowzór IMDb, znacznie się rozrosła i generowała już na tyle spory ruch, że trzeba było pomyśleć o uruchomieniu dodatkowych serwerów. Prowadzenie serwisu wymagało coraz więcej czasu i pieniędzy, dlatego też twórcy przyszłej IMDb zdecydowali się skomercjalizować swoją działalność.

W styczniu 1996 r. powstała spółka Internet Movie Database Ltd., której udziałowcami byli ludzie zaangażowani wcześniej w tworzenie list. Pieniądze na działalność i dalszy rozwój IMDb miały pochodzić głównie z reklam i sprzedaży treści.

Choć model biznesowy się sprawdził, a przychody w całości pokrywały koszty, pojawił się kolejny problem. Użytkownicy z całego świata wysyłali do IMDb coraz więcej informacji, ale weryfikatorzy nie nadążali z ich sprawdzaniem. Zyski, jakie generowała strona, były zbyt małe, aby podnieść ich niewielkie wynagrodzenia albo zatrudnić dodatkowych ludzi. Spółka potrzebowała inwestora.

Twórcy IMDb otrzymywali w tym czasie wiele propozycji sprzedaży biznesu, lecz dopiero propozycja Jeffa Bezosa, właściciela rozwijającego się sklepu Amazon.com, wydała im się na tyle uczciwa, aby zdecydować się na taki krok. Bezos nie chciał ingerować w IMDb, zależało mu tylko na dużej społeczności potencjalnych klientów, których mogłaby zainteresować nowa oferta Amazonu - kasety wideo i płyty DVD.

Po zmianie właściciela, IMDb mogła się wreszcie rozwijać bez przeszkód. Część twórców bazy, którzy do tej pory pracowali nad nią "po godzinach", zrezygnowała z dotychczasowych zajęć i poświęciła się tej pracy w całości.

Amazon zagwarantował spółce stabilność finansową, dzięki której dziś IMDb jest największą oraz najpopularniejszą internetową bazą informacji o filmach i branży filmowej. I co ważne, w dalszym ciągu budowaną przez światową społeczność miłośników kinematografii.

E-biznes od kuchni: Filmweb.pl

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy twórcy IMDb pilnie szukali inwestora, zaczyna się historia Filmwebu. W warszawskiej agencji interaktywnej 3dart.com (obecnie Artegence) pracowało wówczas wielu młodych ludzi, których pasją były gry komputerowe i filmy.

Artur Gortych, jeden z głównych udziałowców 3dart.com, a prywatnie miłośnik i znawca filmowej serii przygód Jamesa Bonda, prowadził z kolegami liczne dyskusje i spory na temat poszczególnych filmów z agentem 007 w roli głównej. W pewnym momencie doszli do wniosku, że temat filmu łączy ich tak bardzo, że warto byłoby coś w tym kierunku zrobić. Postanowili stworzyć stronę internetową.

Na początku Filmweb miał informować o premierach filmowych oraz podpowiadać internautom, na co warto pójść do kina. I tylko tyle. Jak mówi Artur, chodziło głównie o to, aby robić coś ciekawego "po godzinach". 18 marca 1998 r. Filmweb pojawił się w sieci, a sześć dni później napisała o nim Gazeta Wyborcza.