YouTube chce pozyskać Europę

Od kilku dni, media przekazują wiadomość, że Spółka Google Inc. przygotowuje międzynarodową konferencję prasową w Paryżu, związaną z domniemanymi zamiarami uruchomienia lokalnych wersji językowych serwisu YouTube dla krajów europejskich. Na razie zarząd spółki odmawia wszelkich oficjalnych komentarzy na ten temat.

France24, jeden z kanałów publicznej telewizji francuskiej, potwierdził w piątek, że jego przedstawiciele prowadzą rozmowy z Google, w których poruszana jest kwestia lokalizowania treści w serwisie YouTube.

Rzecznik prasowy Google we Francji odmówił jednak na antenie France24 komentarza na temat pogłosek, jakoby miała zostać stworzona francuska wersja YouTube. Oficjalna konferencja prasowa, na której pogłoski zostaną zdementowane lub potwierdzone, została zaplanowana na jutro.

Plotki te mogą być jednak uzasadnione, jak twierdzi bowiem Bob Ivins, dyrektor zarządzajacy comScore Europe: -- YouTube jest niezwykle popularny w Europie pomimo posiadania jedynie angielskiego interfejsu językowego. Poszerzenie oferty o lokalne wersje językowe w połączeniu z większą ilością lokalnej treści telewizyjnej może pomóc serwisowi w stworzeniu konkurencji dla klonów w językach narodowych.

W Polsce YouTube w marcowym badaniu Megapanel PBI/Gemius, znalazł się na 10 miejscu wśród najpopularniejszych witryn osiągając 4,06 mln real users i 153 mln odsłon. We Francji, wg statystyk comScore, najpopularniejszym serwisem wideo jest DailyMotion, jednak YouTube depcze mu po piętach. DailyMotion ma dużą przewagę w postaci wielojęzycznego interfejsu, co jest jedna z przyczyn tego, że w kwietniu zanotował on 6,6 mln unikalnych odwiedzin przebijając YouTube, który osiągnął ich 5,8. W Niemczech jednak YouTube jest już na prowadzeniu, w kwietniu zanotował on tam 7,6 mln unikalnych odwiedzin wyprzedzając jednak tylko nieznacznie lokalny serwis MyVideo.de.

W całej Europie YouTube nie ma konkurencji osiągając wg badań comScore, 60,6 mln unikalnych odwiedzin miesięcznie, DailyMotion osiąga w skali europejskiej poziom 14,5 mln. Jednak zarząd Google wciąż martwi fakt, że jest to jedynie jedna czwarta totalnej liczby użytkowników w Europie.

Jak pokazuje jednak przykład wyemitowanego w zeszłym tygodniu materiału wideo, na którym pokazano pijanego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego na konferencji prasowej podczas Szczytu G8, tego rodzaju, ważne dla lokalnych społeczności rewelacje, wywołują nagły skok oglądalności. Wideo obejrzano dwa miliony razy pomimo tego, że belgijski dziennikarz, który zasugerował, że Sarkozy był pijany, został natychmiast zmuszony do przeprosin.

Czy niebawem pojawi się polskojęzyczna wersja YouTube? Piszemy o tym w Saloniku Internet Standard.

tekst: Konrad Szlendak