Dyrektor IAB: Marzę, by IAB stało się organizacją powszechną

Jarosław Sobolewski, nowy dyrektor Interactive Advertising Bureau Polska , opowiada w wywiadzie udzielonym Internet Standard jaki będzie charakter pracy organizacji. Mówi również o pierwszych działaniach jakie podejmie, o celach jakie ma IAB, o swojej przeszłości zawodowej oraz wyjaśnia, dlaczego będzie dobrym dyrektorem organizacji.

Gdzie wcześniej Pan pracował?

Gratka była czwartą firmą internetową w której pracowałem i z niej odchodzę do IAB. W branży internetowej jestem od połowy lat 90, wprowadzał mnie do niej Adam Mossakowski , twórca Stats.4u.pl i pierwszy właściciel webmedia.pl, na początku pracowałem u jednego z pierwszych providerów internetowych w Warszawie, później w zamkniętym serwisie farmaceutycznym Pharmanet.pl należącym do norweskiej firmy PMM. Ludzie, którzy tworzyli Pharmanet w większości po odejściu stworzyli Trader.pl, pierwszy polski serwis ogłoszeniowy działający profesjonalnie z poważnymi modelami przychodowymi. Trader.com był w tamtym czasie najsilniejszą na świecie grupą wydawniczą działającą na rynku ogłoszeniowym i dynamicznie wchodził w Internet. Postanowili zainwestować w Polsce. Kuba Zieliński, który prowadzi obecnie Competence Center Trader Media East , rozkręcał to na naszym rynku. Jako jeden z pierwszych współtworzyłem to razem z nim. Bardzo miło wspominam te czasy. Potem była Gratka której wortal nieruchomości doprowadziłem do 1 miejsca w PBI w połowie 2006.

W Traderze i Gratce prowadziłem działy nieruchomości przez ponad 7 lat. Wiązało się to z dosyć bliskimi kontaktami z organizacjami zrzeszającymi branżę nieruchomości, stowarzyszeniami, federacją, które działały na rynku od wielu lat. Przepracowałem 3 kadencje prezydentów PFRN. W ich jedenastoletniej historii współpracowałem z nimi przez sześć lat. Niewątpliwie daje mi to dużą przewagę na ludźmi, którzy takich kontaktów nie mieli, bo każda branżowa organizacja zawodowa rozwija się z podobny sposób. Niewątpliwie IAB będzie szło podobną drogą, więc cieszę się, że znam już przystanki i pułapki, które nas czekają.

Jak traktuje Pan pracę w IAB?

Traktuję pracę dla IAB jako misję, zresztą jak każdą dotychczasową pracę. W Traderze było to zrobienie najpopularniejszego serwisu nieruchomościowego, w Gratce pobicie go i wejście na 1 miejsce w PBI w swojej kategorii i zdobycie 1000 klientów. Rozwój IAB Polska to ciekawe wyzwanie, będę dążył do zbudowania silnej organizacji branżowej, ustalającej standardy, promującej Internet jako skuteczne medium reklamowe i integrującej branżę.

Nowy dyrektor IAB Polska, Jarosław Sobolewski

Jarosław Sobolewski związany jest z branżą internetową od 10 lat. Ostatnio pracował na stanowisku dyrektora ds. rozwoju w serwisie ogłoszeniowym Gratka.pl. Specjalizował się we wprowadzeniu internetu na polski rynek nieruchomości. Prowadzony przez niego Dział Nieruchomości serwisu Gratka.pl doprowadził w lipcu 2006 do 1 miejsca w PBI w kategorii Dom i Nieruchomości. Przez wiele wspierał działania Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości oraz lokalnych stowarzyszeń branżowych.

Prywatnie zakochany w swojej partnerce i synu. Fascynuje go poznawanie innych kultur i ludzi. Podczas swoich podróży odwiedził mi.: Indie, Nepal, Peru i Boliwię. Miłośnik nowych technologii. Tworzy muzykę w zaciszu domowego studia. Interesuje się literaturą psychologiczną i socjologiczną oraz filmem. Uzależniony od Wikipedii i Youtube.

Ma 31 lat.

Jak wyglądały wybory na dyrektora? Kim byli kontrkandydaci?

Do rekrutacji wszedłem na dosyć późnym etapie za namową przyjaciela, dzięki Piotrek. Wiem tylko o tym, że przeszedłem do finału wraz z drugą osobą, której personaliów nie znam. Rekrutację prowadził prezes zarządu IAB Michał Tober.

Prezes Tober mówił, że dyrektor IAB powinien być osobą, która pracuje tylko i wyłącznie w tej organizacji. Czy tak to będzie wyglądało?

Tak. W tej chwili jestem na okresie wypowiedzenia w Gratce. Od 1 lutego współpracuję już z IAB, jest to wstępny okres pozwalający mi zamknąć sprawy w Gratce i wejść w nowe obowiązki - zapoznać się z ludźmi w kraju oraz w strukturach IAB Europe. Od 1 maja, będzie to już pełnoetatowa praca.

Czy IAB wreszcie będzie miało siedzibę?

Tak. Wyznaczyliśmy sobie, że biuro powinno być wynajęte od 1 kwietnia. Ma to być niewielka powierzchnia, około 60 m2. Szukamy funkcjonalnej lokalizacji z bezpłatnymi parkingami, aby wszyscy mogli do nas bez problemów dojeżdżać.

A jaki jest budżet?

Powiedziałbym, że jest uszyty na miarę pierwszego roku działalności. W trochę innej skali niż dotychczas, kiedy bazował wyłącznie na pracy członków działających "społecznie" pozostając w swoich macierzystych firmach. Zaczynamy tworzyć dedykowaną strukturę.

Kto będzie pracował w biurze?

Na początku będę to ja oraz sekretarka/asystentka. Chcę też rozpocząć program praktyk studenckich - żeby wyławiać talenty z wyższych uczelni, ludzi którzy mają zamiar wejść w branże internetową. Liczę że praca na stażach w IAB da stażystom odpowiednią wiedzę do późniejszego podjęcia pracy w najlepszych firmach w branży.

Jakie będą pierwsze efekty Pana pracy?

Na początek - są to kwestie organizacyjne, a jest ich dużo. Najpilniejsza to kwestia uporządkowania spraw formalnych starego IAB. Później będziemy robić nową witrynę IAB - chciałbym, żeby stała się ona źródłem informacji dla całej branży, podobnie jak Wy, choć mam nadzieję, że uda nam się od czasu do czasu czymś wyróżnić. Chcę żeby IAB stało się ważną częścią rynku, żeby generowało informacje i działania, które są rynkowi potrzebne.

A jakie to miałyby być działania?

Byłaby to przede wszystkim witryna IAB o charakterze informacyjnym. Zawierałaby bardzo dużo materiałów stricte profesjonalnych, do których mogliby sięgać profesjonaliści z branży i dzięki temu podnosić swoją wiedzę. Oczywiście na początku będzie koncert życzeń, abyśmy mogli w pełni zapoznać się z potrzebami rynku i oczekiwaniami, które są do nad adresowane. Potem zaczniemy temu nadać konkretne formy. Oczekuję współpracy zarówno z tymi, którzy do tej pory dużo robili dla organizacji, jak i tych, którzy byli zupełnie poza nią, a chcą i mogą włączyć się w jakiś sposób.