Maciej Musioł, IDMnet: stawiam na rozwój targetowania behawioralnego

Nawet przy tak ogromnej popularności serwisów Web 2.0, jaką cieszyły się one w 2006 roku, żadnemu z nich nie udało się przekuć dobrej passy na konkretny sukces. Liczę na to, że w tym roku pojawi się więcej sukcesów biznesowych, a mniej medialnych - mówi Maciej Musioł, dyrektor generalny IDMnet.

Rok 2006 był bardzo dobry dla polskiego internetu. Dynamika wzrostu wydatków na reklamę online prawdopodobnie wyniesie około 45% w porównaniu z rokiem 2005. Myślę, że inne media mogą nam pozazdrościć takich wyników. W internecie pojawili się reklamodawcy, którzy do tej pory z dużą ostrożnością traktowali to medium, mam na myśli głownie branżę FMCG, która w minionym roku przeprowadziła kilka naprawdę udanych i ciekawych kampanii e-marketingowych.

Rok 2006 to również duży wzrost wydatków na reklamę w wyszukiwarkach. Absolutnym liderem jest tu Google, które dodatkowo poprzez zakup YouTube weszło na bardzo obiecujący według mnie rynek reklamy wideo.

Maciej Musioł, IDMnet: stawiam na rozwój targetowania behawioralnego

Maciej Musioł, dyrektor generalny IDMnet

Przy tej okazji warto wspomnieć o naszym projekcie AdPortal, czyli platformie reklamy kontekstowej, dzięki której można samodzielnie tworzyć i zarządzać kampaniami reklamowymi.

Hasło, które zrobiło największą furorę w minionym roku to Web 2.0, powtarzane na wielu konferencjach, szeroko opisywane w prasie fachowej, jednak na razie chyba nikomu w Polsce nie udało się go przekuć na konkretny biznes. Liczę, że w roku 2007 pojawią się przedsięwzięcia zbudowane na bazie Web 2.0, które okażą się sukcesem nie tylko medialnym, ale i biznesowym.

Według mnie w roku 2006 nie było jednego przełomowego wydarzenia, które zdominowałoby rok tak, jak w 2005 badania internetu Megapanel/PBI. Ciekawe są natomiast ruchy kapitałowo-właścicielskie wśród polskich dotcomów - ostatnie zakupy Bankiera (Pit, Vat, a wcześniej mojeauto.pl), przejecie Money.pl przez Handelsblatt, wycofanie z giełdy Onetu, oraz plany giełdowe Gadu-Gadu i CR Media.

Mam nadzieje, że rok 2007 będzie kolejnym rokiem wzrostu reklamy online. Przypuszczam, że będzie to wzrost na poziomie 30-40%. Sądzę, że możemy być świadkami swoistego wysypu różnych przedsięwzięć internetowch tak rodzimych, jak i zagranicznych (zapowiadane wejście MSN).

Ale tym, co może być czarnym koniem i co może zmienić wiele na rynku reklamy internetowej, jest z pewnością targetowanie behawioralne. Dzięki niemu reklamodawcy zyskają zupełnie nowe, lepsze możliwości dotarcia z przekazem do bezpośredniej grupy zainteresowanych. Z targetowaniem behawioralnym jest tak, że wszyscy o nim mówią, wszyscy zgadzają się, że jak się pojawi, to może oznaczać rewolucję, ale póki co nie widać żadnych konkretów. Mam przeczucie, że w 2007 roku te konkrety mogą się pojawić i to w bardzo ciekawym kształcie.

Zobacz też:

Gerard Grech, Gery.pl: O Web 2.0 jest za głośno

Tomasz Sucheta, Hypermedia: Liczę na rozwój telewizji mobilnej

Artur Banach, Netsprint: rynek SEM będzie nadrabiał

Krzysztof Golonka, CR Media: Stawiam na Web 2.0

Gwidon Humeniuk, Ad.net: Koniec wzrostu wydatków na portale

Jacek Murawski, WP.pl: Tradycyjni ruszą w internet

Tomasz Józefacki, Gazeta.pl: Internet przyciąga nowych inwestorów

P. Welc, P. Kowalczyk, Onet.pl: Konwergencja mediów jest nieuchronna

Michał Brański, o2.pl: Zacięta walka w e-branży

Piotr Ejdys, Gemius SA: 50% wzrost budżetów reklamowych w 2007