Gazeta.pl: Możliwe są znaczące przetasowania rynkowe

Maciej Wicha, dyrektor ds. serwisów informacyjnych i społecznościowych w Gazeta.pl zapowiada kolejne działania, które mają pomóc portalowi zawalczyć o lepsze miejsce na mapie polskiego internetu. Od września Agora konsekwentnie prezentuje kolejne efekty wzmożonej pracy. Ostatnio serwis wideo, o którym opowiada nam Maciej Wicha. Na 5 grudnia zapowiedziana jest kolejna nowość.

Serwis wideo to wciąż serwis w wersji beta - przypomina Maciej Wicha, dyrektor ds. serwisów informacyjnych i społecznościowych w Gazeta.pl odpowiedzialny za projekt wideo. - Pracujemy jeszcze nad udoskonalaniem i rozbudową niektórych funkcjonalności

Serwis wideo ruszył cztery dni temu, a od wczoraj odnośniki do niego znajdują się na stronie głównej portalu.

Model

W internecie funkcjonuje kilka modeli serwisów wideo. Oczywiście nie należy ich mylić z telewizją internetową. Wideo.gazeta.pl przypomina serwis wideo na New York Times.

- Na Gazeta.pl wprowadziliśmy dwa rozwiązania: tzw. playerowy, czyli taki, w którym materiały wideo są atrakcją, uzupełnieniem np. tekstu i dostępne są kontekstowo - użytkownik aby odtworzyć materiał wideo musi kliknąć i otworzyć go w nowym oknie tak, jak jest np. Yahoo. Drugi element naszej propozycji to serwis Wideo.gazeta.pl. Serwis wideo jest skierowany do tych użytkowników, którzy preferują raczej oglądanie niż czytanie treści wzbogaconych o uzupełniające materiały wideo. Zdecydowaliśmy o wykorzystaniu obu tych możliwości ufając, że zaspokoimy tym potrzeby różnych użytkowników. Tak więc nasze materiały wideo umieszczamy zarówno przy artykułach, jak i udostępniamy w serwisie wideo.

Ekipa

Gazeta.pl: Możliwe są znaczące przetasowania rynkowe

Maciej Wicha, dyrektor ds. serwisów informacyjnych i społecznościowych w Gazeta.pl

Zespół redakcyjny odpowiedzialny za projekt w Gazeta.pl składa się z kilku osób, które zajmują się wyłącznie produkowaniem materiałów wideo. - Mamy w pełni samodzielny zespół reporterski, który odpowiada za całość procesu rejestracji i produkcji - od przygotowania relacji z miejsca wydarzenia, po zmontowanie materiału i opublikowanie go w portalu.

Ekipa portalu produkuje dziennie od 15 do 30 materiałów wideo

Zespół działa na razie w Warszawie, ale - jak powiedział Maciej Wicha - "Gazeta.pl posiada możliwości realizacji materiałów w wybranych regionach Polski".

Materiały

Użytkownicy mogą przeglądać zamieszczane wideo pod względem popularności oraz kolejności ukazywania się w serwisie. Opcja "Moja lista" umożliwia także stworzenie indywidualnej listy odtwarzania zamieszczanych filmów.

W serwisie jest na razie kilka zakładek, a w tym Najpopularniejsze, Zagranica, Kraj, Tok FM czy Gazeta Wyborcza. Materiały umieszczane w tej ostatniej to przede wszystkim komentarze dziennikarzy Gazety Wyborczej dotyczące bieżących wydarzeń, tak zwane "gadające głowy".

- Zakładka Tok FM pojawiła się, ponieważ dzięki współpracy ze stacją możemy nagrywać interesujących gości z Poranka Tok FM. To materiały porównywalne często z "Kropką nad i". Czasem ma się ochotę zobaczyć, jak wyglądają politycy odpowiadający na bardzo trudne pytanie. .

- Prowadzimy także rozmowy z zewnętrznymi partnerami krajowymi i zagranicznymi. Naszą intencją jest posiadanie dużej liczby materiałów wideo dostarczanych nam bezpośrednio - podkreśla Maciej Wicha. Partnerem zagranicznym jest już teraz Reuters.

Plany

- Od początku zakładaliśmy, że pierwszy krok to uzupełnienie naszej oferty newsowej o atrakcyjne materiały wideo. Teraz myślimy nad własnymi cyklicznymi formatami "lifestylowymi" związanymi z serwisami tematycznymi Gazeta.pl. Następnym krokiem będzie rozrywka. Zapowiedzieliśmy projekt w sierpniu i konsekwentnie realizujemy jego kolejne etapy. Nie od razu zbudowano Kraków - my rozpoczęliśmy od budowy Barbakanu.

Wideo.gazeta.pl nie jest serwisem opartym na treściach dostarczanych przez użytkowników i nie nabierze takiego charakteru w najbliższym czasie. - To jest serwis gromadzący efekty pracy naszej redakcji oraz materiały od naszych partnerów.

Gazeta.pl nie wyklucza wprowadzenia transmisji wideo na żywo. - Na pewno jest to atrakcyjna opcja, szczególnie, jeśli materiał nie jest dopasowany do konkretnej ramówki, lecz jest odpowiedzią na konkretne wydarzenie.

Reklama

- Rynek reklamy wideo rozwija się bardzo szybko. Reklama, która towarzyszy materiałom wideo, okazuje się skuteczna i jest lepiej odbierana. Uważam, że tak jak inne ważne trendy, również ten dotrze do nas. Jesteśmy w trakcie sondowania rynku naszą ofertą. Jestem pewien, że uda nam się niedługo zebrać pierwsze pozytywne doświadczenia - mówi nasz rozmówca.

Miejsce na mapie internetu

Maciej Wicha uważa, że Agora ma realne szanse, by w krótkim czasie zmienić mapę polskiego internetu. -Jeżeli w odpowiedni sposób rozwiniemy skrzydła i będziemy kontynuować obecne działania, to niewątpliwie mamy szansę odgrywać znacznie większą rolę niż obecnie. Przed nami wiele nowych projektów. Mamy ambicję, aby dokonać szybkich zmian. I chociaż wszystko wymaga czasu, ciężkiej pracy i nakładów, wierzymy, że jest osiągalne. Jestem przekonany, że nie wszystkie karty zostały już rozdane i możliwe są znaczące przetasowania rynkowe. Nasza obecna pozycja w wielu segmentach nie jest satysfakcjonująca dlatego staramy się aktywnie pozyskiwać użytkowników. Przykładem takiego segmentu jest właśnie wideo.

Przyszłość wideo

- Prawdopodobnie wideo w internecie nie będzie konkurencją dla telewizji, choć będzie zaspokajać podobne potrzeby użytkowników - uważa Maciej Wicha. - Dzisiaj trudno jednoznacznie prognozować, jaka będzie przyszłość wideo online. Dowiemy się tego pewnie za 2-3 lata.

Wideo.gazeta.pl

Więcej:

Wystartował serwis wideo na Gazeta.pl